Nasza „Ferdydurke” znakomita!
TESTMimo że sławna powieść Witolda Gombrowicza była już kilkadziesiąt razy przenoszona na scenę, udało się reżyserce i aktorom stworzyć pełne żywiołowego zapału, przekonujące widowisko, rządzące się własnym rytmem i formą. Rozegranie całości na umieszczonej pośrodku sceny arenie, po której bokach na krzesełkach siadają nieuczestniczący w akcji aktorzy i pozbawienie inscenizacji wszelkich innych wspomagających elementów dekoracji sprawiły, że ciężar spektaklu spoczął na aktorach. Wywiązują się z zadania znakomicie, obejmując coraz to nowe role: uczniów, belfrów, rodziny Młodziaków, służby dworskiej i krewnych Józia. Jedynie upupiany Józio (Mateusz Paluch) trwa przy swojej roli jako komentator i narrator. Dramaturgię wspomagają śpiewane refreny albo fragmenty tekstu Gombrowicza, dodatkowo porządkując formę.
Ciężar narastającej opresji sprawia, że bohater musi na koniec uciekać -- to logiczna konsekwencja doświadczeń, które dosłownie spadają na Józia ze wszystkich stron: starannie dobranego grona pedagogów z profesorem Pimką na czele (wyrazisty Mateusz Michnikowski), uciążliwych kolegów z ławy szkolnej, porwanych idejkami nowoczesności Młodziaków i tkwiącej w feudalnej jeszcze Polsce rodziny.
Świetne, dojrzałe przedstawienie, choć traktuje o dojmującej niedojrzałości.
dr Tomasz Miłkowski
www.aict.pl
14 kwietnia 2019
FERDYDURKE Witolda Gombrowicza, reż. i adaptacja Alina Moś-Kerger, dramaturgia Anna Kulpa, scenografia Natalia Kołodziej, muz. Łukasz Matuszyk, ruch sceniczny Katarzyna Kostrzewa, OBSADA: Mateusz Paluch, Przemysław Bosek, Agnieszka Grębosz, Adam Majewski, Mateusz Michnikowski, Natalia Samojlik, Karolina Węgrzyńska, Michał Węgrzyński, Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu, 39 WST, występ gościnny w Teatrze Dramatycznym, Scena na Woli im. T. Łomnickie
Nasza „Ferdydurke” znakomita!
(…) Była to „Ferdydurke” rewelacyjna. Pełna autentycznej młodości, świeżości i naturalności. Ze wspaniałą stroną muzyczną i wokalną oraz choreografią. Bez żadnych udziwnień na scenie (scenografią są tylko krzesła), i opartą tylko na tekście Gombrowicza. Wszystko w tym przedstawieniu opiera się na aktorstwie wołającym o wolność człowieka, o ucieczkę od zniewolenia, choć, jak wiadomo, nie ma od niego ucieczki, jak tylko „w drugą gębę.” Nieszczęsny Józio (świetny Mateusz Paluch!) walczy najpierw ze szkołą, potem z kolegami (cudowny Miętus Michała Węgrzyńskiego!), potem ze straszną rodziną Młodziaków, by wreszcie dać się zniewolić kuzynce Zosi. A widza zniewala aktorstwo: Przemysław Bosek, najpilniejszy uczeń w klasie, zawsze starannie przygotowany do lekcji, chłopiec kulturalny i skromny, Agnieszka Grębosz jako parobek Walek, Natalia Samojlik, Karolina Węgrzyńska, Adam Majewski i Mateusz Michnikowski dają jeden koncert gry. Ta „Ferdydurke” jest po prostu znakomita!
Barbara Koś
„Echo Dnia”
22.10.2018