Izabela Brejtkop - Teatr Powszechny

Zespół artystyczny

Izabela Brejtkop
Izabela Brejtkop

Izabela Brejtkop

KILKA SŁÓW+
Rodowita Radomianka. Rocznik 1970. Brzmi nieźle, prawda? Decyzje o tym, że zostanę aktorką podjęłam w wieku sześciu lat kiedy na scenie nowo powstałego radomskiego Teatru obejrzałam „Zemstę” A. Fredry. Dużo wtedy nie zrozumiałam, ale chciałam być jak Podstolina. Ponieważ nie jestem (byłam) typem Amantki droga do tego zawodu była kręta i wyboista, ale chyba się udało. Gram w Teatrze w Radomiu od 1992 roku. Na początku były to małe rólki, ale z czasem zaczęłam grać „główniaki”. W sumie mam ich na koncie ponad 60. Zdarzyło się nawet, że zagrałam… Podstolinę w „Zemście” czyli marzenie się spełniło.

Miałam też „romans” z lokalnymi mediami. Byłam prezenterką w lokalnej telewizji „Dami” oraz prezenterem i redaktorem działu informacji w Radiu Radom. Skończyłam nawet studia w Prywatnej Wyższej Szkole Ochrony Środowiska (taki plan B) na kierunku zarządzanie w ochronie środowiska i teraz mówię o sobie inżynier aktor ;) ale moim naturalnym  środowiskiem jest SCENA. Na niej mogę wszystko! Uwielbiam być Gołdą w „Skrzypku na dachu”, Fraulein Schneider w „Cabarecie”, Orgonową w „Damach i Huzarach”. Zdarzyło się też, że zagrałam Hankę w „Moralności pani Dulskiej”, a potem samą panią Dulską. Lubię też grać… zwierzęta. Byłam Prosiaczkiem w „Kubusiu Puchatku”, Psem w „Krzesiwie”, Lisem w „Małym Księciu”, Świnką 2 w „Trzech małych Świnkach”, Foką w „Królowej Śniegu”, Świerszczem w „Pinokiu”, a nawet Susłem w „Alicji w Krainie Czarów”. Jak twierdzą koledzy i znajomi najlepiej wypadam w rolach „złych kobiet”. I Ja im wierzę.

Oprócz spektakli dramatycznych lubię też muzyczne i podobno udaje mi się rozśmieszać ludzi. Mieliśmy z kolegami Kabaret im. Romana z Radomia, z którym odnosiliśmy sukcesy na festiwalach i przeglądach kabaretowych. Dorobiłam się tez dwóch monodramów. Pierwszy zagrałam w 1997 roku. Nosił tytuł „Słoń dla Aktorki” i został napisany specjalnie dla mnie przez radomską poetkę i pisarkę Ewę Nakonieczną. Drugi to „Mój boski rozwód”, który gram od 10-ciu lat i mam nadzieję, że to nie koniec. Miałam też epizody serialowe m.in. w „Fali zbrodni”, „Barwach szczęścia” czy „Pierwszej miłości” i wiem jak wygląda życie na planie filmowym. Niedługo będę obchodzić (mam nadzieję) 30 –lecie pracy twórczej i liczę, że Los sprawi mi niejedną miłą niespodziankę!
WYKSZTAŁCENIE+
DROGA ZAWODOWA+
ROLE TEATRALNE, FILMOWE I TELEWIZYJNE+
PARTNERZY TEATRU
COPYRIGHT © 2020. Teatr powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
Projekt: Adam Żebrowski    |    Wdrożenie: Flexi Design